piątek, 24 sierpnia 2012

3.

-Naprawdę nie byłaś na żadnymkoncercie?-zapytał Harry gdy szli w stronę bloku dziewczyny
-niestety... muzyka to to, co kocham-powiedziała Asia
-wiesz, to tak jak ja. Muzyka to całe moje życie, nie wyobrażam sobie, co innego mógłbym robić
-Masz to szczęście, że jesteś z tym na codzień- rozmarzyła się Asia
- a może chcesz przyjść na próby?
-co? dziewczyna myślała, że się przesłyszała- żartujesz sobie ze mnie?
-no nie, jeśli chcesz to przyjdź jutro, ja wiem, że muzyka to coś wspaniałego i skoro też tak myślisz to daję ci okazję do tego, byś przyjrzała się temu z bliska- usmiechnął się
-jesteś wspaniały! Dziękuję!!!- dziewczyna rzuciła się mu na szyję. po chwili oprzytomniała-yyy, przepraszam, poniosło mnie..
-hehe, nie szkodzi, rozumiem Cię. teraz widzę, że dobrze zrobiłem, że Ci to zaproponowałem-uśmiechnął się i spojrzał na nią swoimi pięknymi, zielonymi oczami.


Nim się spostrzegli, byli już pod blokiem dziewczyny
-no o o której ta próba ?
-wiesz co, nie pamiętam czy jutro jest rano, czy popołudniu. Może podasz mi swój nr i ci napisze, ok?
-jasne-dziewczyna uśmiechnęła się i podała mu nr komórkowy
-wiesz co, muszę ci coś powiedzieć-zaczął Harry- może to głupie, ale..
-ale?
-myślałem, że będziesz jakąś napaloną fanką, śmiejącą się bez sensu, chcącą zdjęcia i autografy....nie żebym nie lubił fanów, tylko mnie zaskoczyłaś. Dobrze, że jesteś taka jaka jesteś-pocałował ją w policzek i wykręcił się by odejść. Asia stała jak wryta.
-Harry! -zawołała jakby nie swoim głosem
-tak?
-nie wiedziałam, że spełnienie marzeń jest takie wspaniałe...dzięki za ten wieczór-odwróciła się i weszła do blok.


'Hazza, będzie dobrze' powiedział Styles do siebie w myślach, włożył słuchawki swojej mp4 do uszu i poszedł do domu, rozmyślając o całym spotkaniu z dziewczyną...

                                                                 ***
"próba o 11. STOP.będę czekał przed wejściem. STOP. Mam nadzieję, że się nie rozmyśliłaś. STOP. dobrze się dziś bawiłem.STOP. Buziak :* STOP"
-hahaha, wariat z niego...w najśmielszych snach o tym nie marzyłąm-powiedziała Asia sama do siebie, leżąc w łóżku. było już przed 23. Odpisała na sms od Harry'ego "śmieszny jesteś, wiesz? :) oczywiście będę :) dziękuję raz jeszcze :* dobranoc."
odebrała jeszcze tylko sms "wiem :D dobranoc :)" , po czym zasnęła...
                                                               ***

         Nazajutrz obudził ją dzwonek. nie był to budzik, lecz dzwonek do drzwi. wstała, przeczesała ręką włosy i poszła otworzyć.to Luke.
-Obudziłem cię?-spytał
-No raczej-zaśmiała się Asia- chociaż o tej godzinie powinieneś też jeszcze spać- mówiła kierując się do kuchni
-ja? jest 9,45. zdążyłem pobiegać, iść po bułki, wziąć prysznic, zjeść śniadanie i wpadłem zobaczyć jak ci pierwsza noc minęła..
-że która godzina??Matko! muszę wziąć prysznic i kupić coś do jedzenia...
-nie masz się co spieszyć, przecież zajęć jeszcze nie mamy
-no ale widzisz Luke, umówiłam się z Harr y'm na 11 pod halą, zaprosił mnie na próbę chłopaków
-ha! ja to mam nosa!-zaśmiał się Lukey
-He? ale, że co?
-No nie udawaj! oboje przypadliście sobie do gustu. i nie mów, że nie. Znam Harolda i uwierz, że ot tak nie zaprosiłby dziewczyny na próbę. czuj się wyrózniona...

-Mówisz serio?-Asia nie wierzyła własnym uszom
- Ja nie klamie, więc możesz mi wierzyć. idź weż prysznic, a ja ci skocze po coś do jedzenia, żebyś się nie spóźniła.
-kochany jesteś-powiedziała Asia przytulając się do chłopaka-wiesz, wierzę że i tu znajdę przyjaźń. moje życie rozpoczyna się od nowa...


----------------------------------------------------------
Jest krótko , ale JEST !  XDD

Dodam coś wieczorem :)

Love ya all x

1 komentarz: