wtorek, 9 października 2012

Chapter 18 cz.2

Jai wszedł na salę, gdzie chłopaki ćwiczyli wokal. Podszedł do Paula i przywitał się. Pogadali chwilę i szedł w stronę chłopaków. Złapał lecącą w jego stronę piłkę nożną .

- to tak się mnie wita?- zaśmiał się do Zayna, który zaraz podszedł zaskoczony obecnością kolegi, by się przywitać. Wszyscy zbiegli się w tą samą stronę. Wszyscy oprócz walącego  Nialla, podobnie jak i Harry siedzącego na ławce .

- a im co? Bo ja tu w temacie nie jestem...- zapytał Jai

- a weź kurwa- chłopak machnął ręką i pokręcił głową - się narobiło dymu jak w kamieniołomach.

- weźcie mi powiedzcie, o co chodzi- Brooks ściągnął brwi i założył ręce na piersi

- jest tak- zaczął Liam- jest Harry, Asia, którą chyba widziałeś, czyli jego dziewczyna, jest Niall i Luiza, ta co się z Harryem lizała

-Liam mów normalnie- powiedział Malik

- no ok, całowała, pasuje? No..

- ej ale co to za figura w ogóle?- wtrącił Jai

- Niall sie z nią spotykał...no bo teraz to juz wątpię w to żeby cos było... No i sam widziałeś co sie stało. Ja to widziałem z bliska i to ta typiara Stylesa pocałowała! On ja odepchnął i cos tam krzyczał, ze najpierw Luke, teraz on. Nie wiem o co chodziło. I teraz Aśki nigdzie nie ma, Harry wkurwiony, wystraszony, załamany i nie wiem co jeszcze, Horan tez wkurzony, a my wkurzeni na Harryego. I myślą co z tym zrobić...w skrócie tak to wygląda. A Hazza lata i szuka Asi, której obstawiam ze serce pękło kurwa..

- najbardziej to Asi właśnie szkoda- powiedział Liam i kopnął piłkę- cholera...

- no widziałem, ze sie załamała, ledwo sie trzyma- powiedział Jai i wsunął ręce do kieszeni spodni

- widziałeś?- podłapał Zayn, który właśnie podszedł- gdzie jest?

- nie ważne, obiecałem ze nie powiem...

-Brooks, kurwa no!- wkurzył sie Malik

- nie piłuj, bo wiesz ze i tak ci nic nie powiem- wzruszył ramionami

- a idz ty- rzucił Zayn i wyszedł z sali

- przecież dopiero przyszedłem- zaśmiał sie Jai- dobra ide do Horana- rzucił i ruszył w stronę kolegi. Stanął i patrzył jak chłopak sie meczy. Widział to po nim. Znają sie tyle lat, ze potrafią wyczytać ze swoich twarzy wszystko.

-ekhm- chłopak chrząknął głośno

- Jai!- Niall uśmiechnął sie, choć jego oczy były nadal smutne. Chłopaki ścisnęli sie serdecznie

-we własnej osobie- Jai podniósł ręce wyżej ramion w geście prezencji- Niall, co tu sie dzieje?- walnął prosto z mostu. Niall zaczął rozglądać się po całej sali, byleby tylko o tym nie mówić

- no słucham. Ciągle tu jestem- ponaglał go Brooks

- wszystko moja wina- powiedział i spojrzał na przyjaciela

- ale o czym ty mówisz?- Jai nie rozumiał, o co obwinia sie Nialler

- no to wszystko. Pozwoliłem Luizie tu przyjechać...Nie czułem do niej nic, poza sympatia i widzę teraz, ze to i tak było za dużo- pokręcił głową

-ale...

- to ona pocałowała Harryego. Nie wiem co ty i Asia widzieliście, ale Harry tego nie chciał. I teraz przeze mnie, przez to że ją tu ściągnąłem związek Harryego i Asi może się rozpaść. Jak ja im spojrzę w oczy?

- skąd mogłeś wiedzieć, jak to się potoczy? Niall przestań- Jai chciał pocieszyć przyjaciela

- cholera, łatwo ci mówić.

- Łatwo, czy nie łatwo, ale zrozum że mam rację- poklepał go po ramieniu- przemyśl sobie, idę do chłopaków- wskazał kciukiem, odwrócił się i poszedł, zostawiając Nialla ze swoimi słowami.

*

-Mała, cicho już, nie płacz proszę- Louis przytulił Asie do siebie

- widziałeś co on zrobił?! Widziałeś?- popatrzyła na chłopaka, a potem przymknęła oczy, z których potoczyły się łzy- dlaczego nie mogę trafić na takiego, który mnie nie skrzywdzi?- pokręciła głową

- ej, Asiu- podniósł jej brodę do góry- ja wierzę, że to jakieś chore nieporozumienie. Ten wariat tak cię kocha, że świata poza tobą nie widzi!

- jednak widzi- powiedziała i odsunęła się wstając spod ściany i ocierając łzy ręką odetchnęła głęboko

-co robisz?- spytał chłopak również wstając

- ide sie spakować

- co ty mówisz?!- Tommo niemal krzyknął- co ty chcesz zrobić? Dokąd to?

-nie zostanę tu dłużej- odpowiedziała i wyszła z pokoju

- nie możesz- Lou stanął w drzwiach i powiedział do dziewczyny, która stanęła w korytarzu jak wryta. Jej oczy jeszcze czerwone i opuchnięte od łez, znowu sie nimi napełniały. Na końcu korytarza stal Harry. Oboje patrzyli na siebie i w tym samym momencie zaczęli biec w swoja stronę

- Asia- krzyknął- daj mi wytłumaczyć- ta szybko zmierzała do swojego pokoju

- zostaw mnie!- krzyknęła, jednak Harry byl szybszy. Podbiegł do niej i złapał ja za ramiona. - puść mnie, słyszysz?- ostatni wyraz powiedziała niemal szeptem, z jej oczu zaczęły płynąć łzy, co spowodowało, ze serce chłopaka było rozdarte. Jego oczy zaświeciły sie łzami.

- miałeś mnie nigdy nie skrzywdzić. Mówiłeś, że mnie kochasz. Dobrze się bawiłeś?- spojrzała w jego oczy, nabrała jakiejś siły, żeby choć trochę zadać mu ból, jaki sama czuje- nic nam tego nie zepsuje, tak? Dlaczego jestem taka naiwna?- zamknęła oczy i pokręciła głową

-to nie tak...-powiedział cicho

-nie rozumiesz, kurwa, że wszystko zniszczyłeś??- krzyknęła rozpaczliwie w jego twarz, a z jej oczu płynęły łzy. Harry puścił ręce dziewczyny, a raczej jego dłonie same zwolniły uścisk. Ta szybko weszła do swojego pokoju i rzuciła się na łóżko

------------------------------------------

Joł !

Jednak rozdział rozdzielę na 4 czesci :D

Nie mam czasu ani weny żeby dokończyć :c
Przepraszam.

Kolejna cześć jutro , jesli bedzie 25 komentarzy :3

Enjoy x

29 komentarzy:

  1. Superowy ^^ Na pewno będzie 25 kom. ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesu fajny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  3. LUBIĘ TO ! *_______________________________*

    OdpowiedzUsuń
  4. zarąbisty czekam n a następy ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. zajebisty.proszę zrób 3 części a tą ostatnią taką długą.pliss

    OdpowiedzUsuń
  6. tak!!!zgadzam się z komentarzem wyrzej.zrób 3 część taką długą.!!!!!!!!!Pliss!!!All Directioners <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Zrób 3 części!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. super . *________________________________*

    OdpowiedzUsuń
  9. Napisz książke o 1D i zamieść tam te opowiadanie.Potem wydaj ją w emipku za 30 zł.ewentualnie za 29.99 zł :) i podpisz się jako autor: Jolks-4ever Directioner :)

    OdpowiedzUsuń
  10. hahahahahaha dobre wyżej,ale zgadzam się z tym.wgl rozdział super

    OdpowiedzUsuń
  11. KOCHAM CIĘ KOCHAM CIĘ KOCHAM CIE.omomomomoomo <3

    OdpowiedzUsuń
  12. oni muszą się pogodzić ... a zayn musi być z kasią ;D no chyba że jai ;) choć ja wole i zaynem .. wogóle po co ja ci to mówie no mniejsza z tym ;) czekam zniecierpliwością ;3

    OdpowiedzUsuń
  13. O boże to jest boskie

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam twoje opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne opowiadanie, tylko proszę, niech oni się nie rozstają! :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Kocham twoje opowiadanie ,a rozdział boski <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny rozdział :3

    OdpowiedzUsuń
  18. Niech Harry i Asia pogodzą się :D a rozdział super

    OdpowiedzUsuń
  19. Super opowiadanie :3

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale masz łeb do tego wszystkiego jeszcze musisz się uczyć ... zaglądnąć tu od czasu do czasu i napisać nam coś dlatego uważam że powinnaś trochę odpocząć i nie pisać nic na blogu do piątku, bo wszyscy wiemy żeby główka miała lepsze myśli musi odpocząć :D ... To takie wolne jakby co ty na to ? ^^ <3 Na takie rozdziały to tylko czekamy ^^

    OdpowiedzUsuń
  21. Dodasz dziś rozdział :D ?

    OdpowiedzUsuń
  22. jaki superowy rozdział!Kocham twojego bloga!!!!
    KLaudia<333

    OdpowiedzUsuń
  23. "- Niall sie z nią spotykał...no bo teraz to juz wątpię w to żeby cos było... No i sam widziałeś co sie stało. Ja to widziałem z bliska i to ta typiara Stylesa pocałowała! On ja odepchnął i cos tam krzyczał, ze najpierw Luke, teraz on. Nie wiem o co chodziło. I teraz Aśki nigdzie nie ma, Harry wkurwiony, wystraszony, załamany i nie wiem co jeszcze, Horan tez wkurzony, a my wkurzeni na Harryego. I myślą co z tym zrobić...w skrócie tak to wygląda. A Hazza lata i szuka Asi, której obstawiam ze serce pękło kurwa.."
    uwielbiam ten fragment..
    w pewnym momencie zarówno Asi jak i mnie zaczęły lecieć łzy
    cuuuudowne opowiadanie xx
    tt Real_Ally

    OdpowiedzUsuń