Chapter 18 cz.3

-przecież ja tego nie chciałem- Harry oparł czoło o drzwi, a z jego oczu popłynęły łzy. Czuł jakby przez niego runął cały świat. A przynajmniej wszystko, co go otacza.

- Harry, ona chce wyjechać- usłyszał obok siebie i szybko przetarł dłonią oczy, jednak nie dało się ukryć łez. Odwrócił się do kolegi, który podszedł do niego i spojrzał w niego z bezradnością, smutkiem i przeogromnym bólem w oczach

- Louis, co ja mam zrobić? Widziałeś, że to ta suka mnie pocałowała...

- właśnie nie widziałem- odparł wkładając ręce do kieszeni, a Harry westchnął głęboko-ale po reakcji Nialla, widzę, że tak było

- co robić?- Harry oparł głowę o ścianę i spojrzał w sufit

- sam jej nie zatrzymasz- powiedział Tommo poklepując go po ramieniu. Ten spojrzał na niego, a jeśli byłaby to kreskówka, to nad głową Hazzy można by zobaczyć żółtą, świecąca żarówkę

- dzięki Lou- rzucił szybko i pobiegł w stronę schodów, zostawiając kolegę w lekkim osłupieniu

*

 Paul!- Harry wbiegł na salę krzycząc jakby się paliło. Wszystkie oczy były zwrócone na niego. Ten nawet się tym nie przejął i podbiegł do ławki, na której siedzieli Paul i Josh. Oparł dłonie na kolanach i oddychał ciężko

- co się stało?- Paul nieźle się wystraszył i spojrzał zdziwiony na Josha

- widziałeś, co przedtem było??- Harry uniósł wzrok nie podnosząc się. Obaj westchnęli.

- no widziałem- powiedział Paul- i wiesz, że tego nie pochwalam

-ale widziałeś, że to nie ja?? To ona!

- tak...widziałem. No ale o co chodzi?- po tych słowach Harry się wyprostował, przeczesał ręką włosy i odetchnął

- Bo Asia chce wyjechać- spojrzał uważnie na nich- ja nie potrafię jej zatrzymać, ale...

-Styles, ja nie mam zamiaru się w to mieszać!- powiedział stanowczo Paul

- Paul ! Przecież to jej praca, niech tylko nie pozwol jej wyjechać. Powiedz, że nie będzie kto mial zająć jej miejsca, albo coś...no proszę!- chłopak upadł na kolana i złożył ręce jak do modlitwy

- wstawaj Harry, nie wygłupiaj się! Dobra, spróbuje. Ale wracaj do próv. I masz nie spieprzyć tego, jeśli zostanie, rozumiesz?

- dzięki - odetchnął i poszedł do sali nagraniowej. Zastanawiał się co robić, jak to wszystko naprawić. Wiedział, że ponowne pojawienie sie Luizy w jego życiu nie wróży niczego dobrego.

*

Weszła do łazienki i spojrzała w lustro. Sama wystraszyła się swojego odbicia. Obmyła twarz zimną wodą, by zniknęły opuchnięcia. Było troszkę lepiej. Nałożyła makijaż, korektorem rozświetliła miejsca najbardziej zmęczone, a usta pociągnęła bezbarwnym błyszczykiem, by dodać twarzy trochę świeżości. Musiała zejść na dół, by powiedzieć Paulowi, ze wyjeżdża. Tylko jak tam wejść, gdy wszyscy widzieli, jak Harry całuje sie z Luiza i teraz pewnie myślą o niej, ze jest naiwna... No ale, mus to mus.

*

Stanęła w drzwiach sali, wypatrując gdzie jest Paul. Chłopaki spiewali i nie chciała, żeby ja zobaczyli.

- przepraszam panią- usłyszała nad swoim uchem i aż podskoczyła. Zobaczyła bruneta, który przebrany w czarne dżinsy i białą koszulkę

- Łukasz, matko z ojcem- złapała sie za serce- wystraszyłeś mnie

- ej, to mój tekst- uśmiechnął sie- jak tam?- przyglądał sie dziewczynie, a ta tylko wzruszyła ramionami. jai przygarnął ja ramieniem do siebie, by dodać otuchy- będzie dobrze- uśmiechnął sie do niej

- będzie, zwłaszcza, że dzisiaj stąd wyjeżdżam

- ale co ty mówisz?- spojrzał na nią zdziwiony

- musze

- nie rob nic głupiego Asia, proszę cie- spojrzał na nia uważnie

- Jai, inaczej nie mogę, rozumiesz?- spojrzała w jego twarz, a potem przeniosła ja na chłopaków. Dostrzegła Harryego siedzącego na ziemi i wiążącego sznurówki w butach. Nad nim stał pochylony Liam i coś do niego mówił. Harry tylko kiwał twierdząco lub kręcił przecząco głową. W pewnym momencie uniósł głowę do góry i spojrzał na swoją ukochaną, którą obejmował ramieniem Jai. Śledził każdy ruch Asi. Zobaczył jak kieruje swe kroki do Paula, który wyszedł właśnie z magazynku z przyrządami sportowymi. Zacisnął kciuki i modlił się w myśli, by  udało się menedżerowi zatrzymać dziewczynę w Ameryce. Z nim.


Joł ! XD

Jest 3 część , pisana na szybko :D


Pytajcie Klik

Enjoy x